115: Adam Studziński – Dominikanin spod Monte Cassino

Udostępnij

Gdyby dominikanie wzięli się za kręcenie kolejnej części przygód Jamesa Bonda, scenariusz mają już gotowy. Wystarczy przyjrzeć się życiu o. Adama Studzińskiego.

Przeczytanie tego artykułu zajmie ci około 3 min

Dowiesz się z niego:

  • Kim jest o. Adam Studzińki OP
  • Jak wyglądało życie polskiego zakonnika na szlaku bojowym Armii Andersa
  • Kto odpowiada za obecny wygląd klasztoru w Krakowie

My name is: Franek; Bartłomiej; Adam Studziński

Historią życia o. Studzińskiego faktycznie można by obdarzyć te trzy osoby. Chodzi jednak o jedną i tę samą osobę – Franciszka Studzińskiego, który urodził się 2 czerwca 1911 roku w Strzemieniu na terytorium obecnej Ukrainy. Jako siedemnastolatek wstąpił do dominikańskiego nowicjatu, gdzie przy przyjęciu habitu nadano mu imię Bartłomiej. W wieku 24 lat złożył profesję wieczystą i zmienił swoje klasztorne imię na Adam. Jako 28 latek został wyświęcony na kapłana. Pozostał przy imieniu Adam… ale już wkrótce dostanie kolejne imię. Koledzy z konspiracji nadadzą mu przydomek „Pan Adam”.

Życie wstrząśnięte, nie zmieszane

Podczas swoich studiów i formacji dominikańskiej mieszkał we Lwowie, Krakowie, a na jego oczach rodził się klasztor i parafia na Służewie, gdzie po wojnie o. Adam zostanie pierwszym proboszczem. Zanim jednak zobaczył powojenną Warszawę, podróżował przez Węgry, Jugosławię, Palestynę, Irak, Iran i Włochy… Tak, to szlak bojowy Armii Generała Andersa. Ojciec Adam dołączył do żołnierzy już w 1939 na Węgrzech. Został kapelanem polskich żołnierzy w obozach jenieckich, organizował dla nich wsparcie materialne, pełnił posługę duchową, a nawet podjął próbę zorganizowania ucieczki. Działał w kontrwywiadzie.

„Gdyby można było tego prochu powąchać…”

Powiedział o. Studziński kopiąc schron przeciwlotniczy w Krakowie podczas niemieckich nalotów w 1939 r. Nie spodziewał się, że już za 3 lata zapach prochu będzie mu bardzo dobrze znany. W 1942 r o. Adam zostaje mianowany kapelanem 4. Batalionu Czołgów, rusza z Armią Andersa z Palestyny aż do Włoch. Dla żołnierzy jest w tym czasie ogromnym wsparciem. Ramię w ramię towarzyszy im we wszystkich trudach wojennej tułaczki, którą także dokumentuje, kupionym w Palestynie aparatem Kodak Retina. Jego spuścizna z tamtego okresu to blisko dwa tysiące zdjęć dokumentujących codzienność żołnierzy Armii Polskiej na Wschodzie oraz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Ojciec Adam robi zdjęcia… i walczy.

Czerwone maki na Monte Cassino

Bitwa o Monte Cassino była według historyków najcięższą i najkrwawszą z walk zachodnich aliantów z niemieckim Wehrmachtem na wszystkich frontach Drugiej Wojny Światowej. Ojciec Studziński bierze w niej czynny udział, za broń jednak nie chwyta. Po polu walki jeździ jeepem pomagając rannym, udzielają ostatniego namaszczenia. Świadkowie relacjonują jak własnoręcznie wyciąga rannych spod gąsienic czołgów. Przenosi meldunek dowództwa przez linię frontu, z narażeniem życia podczas bombardowania udziela ostatniego namaszczenia. Na Monte Cassino rozkwita jeden biały mak w dominikańskich habicie.

Ocalić od zapomnienia

W tych trzech słowach można by podsumować całe powojenne życie o. Adama Studzińskiego. Na polu bitwy starał się udzielać pomocy i ratować rannych. Po wojnie w Krakowie ratuje zabytki. Jego niesamowita wyobraźnia i umiejętność patrzenia w głąb każe mu stukać w ściany i zdzierać tynki. Ojciec Adam szuka tego, co jest zakryte…i w krakowskim klasztorze znajduje wiele cennych malowideł, elementów architektonicznych. Dba także o zabytki ruchome. Odnawia obrazy, relikwiarze, ornaty. Początkowo jako samouk; w latach 70 kończy także studia na krakowskiej ASP i już jako konserwator dokonuje renowacji zabytkowego kościoła św. Idziego w Krakowie. Tam ojciec Adam będzie sprawował opiekę duszpasterską nad harcerzami i kombatantami niemal do swojej śmierci w 2008 roku.

A jeżeli chcesz się dowiedzieć jak o. Adam spowiadał pod Monte Cassino przy użyciu nóg, rąk i hełmów, a także o tym co trzymał pod łóżkiem i za co siedział w więzieniu koniecznie posłuchaj 115 odcinka Puzzli Wiary!

About the author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *